sobota, 28 czerwca 2014

spektakl goni spektakl:)

Czuje się zmęczona, padnięta i szczęśliwa... Generalnie sezon spektaklowy:) Wzruszenia, śmiechy, ale i chwile, gdzie wszystko nie wychodzi, może to też jest piękne. Błąd jest naszym przyjacielem:) Motto na ten rok i chyba przedłużę je na następny:)
Dzisiaj były łzy wzruszenia, gdy zobaczyłam Stasia śpiewającego po francusku na spektaklu... Zagryzłam w znajomy sposób zęby ale to było wzruszające... To, że nie tańczył :) Trudno, prawdziwy z niego oryginał i tutaj pojawia się głos pana T: "pozwól mu być sobą"... pozwalam więc:) Cieszę się tym, co mam. Po raz kolejny widzę, że trafiliśmy na świetne przedszkole i świetne nauczycielki i naprawdę wiem, że było warto, że mieliśmy szczęście, że przedszkole tak bardzo pomaga Stasiowi zaistnieć we Francji. Basia naprawdę czeka pełna emocji na wrzesień i jej wielkie rozpoczęcie przedszkola. Wiem już, że będzie jej łatwiej bo zna mnóstwo dzieci z najstarszej grupy i brat blisko:)
Jutro spektakl nas dorosłych:) Postaram się o zdjęcia i jakąś relacje. Tymczasem zatopię się w chwili spoglądania na drzewa za oknem, kieliszku czerwonego wina i ciszy... Zaraz muszę wyciągnąć maluchy z kąpieli, czytanie i cisza wieczoru...
Udanego weekendu... Tęsknota wlewa się we mnie z różnych stron... Wakacje tuż tuż...

3 komentarze:

  1. Ja wczoraj byłam na przedstawieniu w przedszkolu - oj ciężko było mi utrzymać łzy gdzieś tam pod powiekami ;) P.żegna przedszkole, T.zostaje na jeszcze jeden rok. Tyle emocji i myśli miałam podczas oglądania ich tańców, słuchania piosenek i wierszyków. Bycie mamą zapewnia ogrom emocji i przeżyć. Dodatkowo malutka B.zachowała się wspaniale i całe przedstawienie oglądała z zainteresowaniem - bałam się, że będzie marudzić i będę musiała wyjść z sali, a ona tak mnie zaskoczyła. Oglądała zaciekawiona i zasnęła jak tylko przedstawienia się skończyły.
    Ciekawa jestem dorosłych spektakli-napisz koniecznie coś więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie porób zdjęcia ;) My z R mieliśmy w planach piknik, ale pogoda w Ire zmienną jest, więc słowo planowanie wyrzucam z mojego słownika ;]
    Miłej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mogę się już doczekać tych wzruszeń na przedszkolnych przedstawieniach, ach! Ju teraz serce skacze mi z radości jak Zosia sama wyśpiewuje piosenki z pamięci - czy te śpiewane przez zabawki, czy te, których ja ją nauczyłam :)
    Cudownie, że dobrze trafiliście z przedszkolem Stasia, że wreszcie się tam odnalazł i zaczyna chłonąć francuski :) Tak jak mówiłam, niedługo pewnie będziecie strofować dzieciaki, aby w domu mówiły po polsku ;)

    OdpowiedzUsuń