wtorek, 11 marca 2014

na górze róże na dole fiołki w wydaniu moim:)

Pocałunki, ciepłe spojrzenia, dotyk, zapach jego skóry gdy wsiadam do samochodu, a on siedział tam chwilę wcześniej... Jego dłonie, które obsługują telefon, szerokie ramiona, zapach: znów zapach, ten pod nosem, gdy wydycha powietrze...Skóra po której jeżdżę palcami, ostry zarost, który mocno drapie moje usta... Spojrzenie, znane skrawki własnych ciał, słowa, które są myślami drugiej osoby w danej chwili... Kłucie w sercu, gdy odwożę Go do RER i wiem, że nadchodzi chwila rozstania... Radosne wyczekiwanie dźwięków kluczy w zamku pod koniec tygodnia... Radość z weekendowych chwil razem... Słowa wsparcia, by realizować swoje ambicje i plany... Czerwony hegner w naszej kuchni... Idealne dopasowanie ciał, gdy śpimy blisko siebie... sporo lat... Wczoraj, dzisiaj i jutro jestem wdzięczna...

2 komentarze:

  1. Piękne. Uwielbiam Twoją wrażliwość. Nigdy bym nie umiała tak napisać tego, co czuję...

    OdpowiedzUsuń