piątek, 20 grudnia 2013

nieświątecznie

Staram się nie narzekać w postach tego bloga ale coś we mnie pęka... Przyjechaliśmy do Polski oczywiście z planami i marzeniami, by spotkać się z wieloma osobami, by dzieci pobyły z dzieciakami polskimi znajomymi, rodziną... Tak ja chciałam poszaleć, odwiedzić stare kąty i... Basia dostała zapalenia spojówek i 3 dni zaraża, ja po 6 dniach bólu gardła przez który nie śpię od dwóch nocy zdecydowałam się na leczenie antybiotykiem. Ja całkowicie nieantybiotykowa połknęłam pierwszą tabletkę z ulgą, że może w końcu prześpię noc... Wszelkie plany imprezowe i inne legły w gruzach... Jestem wkurzona, do tego dochodzą różne chamskie zachowania choćby firmy pana T. Oj moja wizja pobytu mocno się zachwiała i po raz kolejny mam prosty wniosek: nie planuj nic... Przynajmniej dzieci korzystają z pobytu z dziadkami. Mam nadzieję, że za kilka dni będzie po prostu po naszych kłopotach zdrowotnych, pan T. też poczuje się lepiej po wyrwaniu i nie będzie tak strasznie spuchnięty.
Do tego to poczucie, że już chyba nie jestem u siebie... Albo nie chcę by Polska była moim krajem... Chyba to bardzo ostre słowa ale widzę jak zniszczono nasz kraj i ludzi... To jest tak smutne... Może warto wyemigrować na zawsze... Na razie musimy namówić jeszcze kilka osób i może ten kierunek za oceanem nie jest takim złym pomysłem na życie? nie wiem... Więc kochani znajomi rozważajcie wspólne starania o przeprowadzkę dużo dalej niż Francja ale może w dojrzałym społeczeństwie i z super systemem edukacji. Kanado... Liczę, że za kilka lat staniesz się naszym domem...

4 komentarze:

  1. hoh ostre słowa...choć wcale się nie dziwię,że tak mówisz...

    dużo zdrówka życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam usuwane wszystkie cztery ósemki i na ból i opuchliznę bardzo przydawały się lody... śmietankowe :) nawiasem mówiąc wielu lekarzy je zaleca, oczywiście smak dowolny :D
    Ps. Ja swój przyszły dom widzę w Grecji...

    OdpowiedzUsuń
  3. Polska to piekny kraj, tylko ludzie czesto podrzucaja sobie niepotrzebnie klody pod nogi. Moze byc cudownie tylko trzeba w to wlozyc bardzo duzo spolecznego wysilku. Po tych wszystkich latach spedzonych w naszej ojczyznie nie poczuwalm sie do obowiazku poprawiania jej w jakikolwiek sposob. Podazam za swoimi pragnieniami, a nie zludnymi przymusami wynikajacymi z miejsca urodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak czytam Twój blog i piszesz o Kanadzie jako miejscu emigracji, Ja mam szansę tam wyemigrować, ale strasznie się boję i nie wiem czy chcę.Co tak Ciebie ciągnie do tego kraju...?

    OdpowiedzUsuń