środa, 14 stycznia 2015

chwytając dzień

Chwytaliśmy dzień i było cudownie... Ja chyba w poprzednim wcieleniu, jeśli takie było, żyłam w jakiejś mieścinie nadmorskiej i rozkoszowałam się podmuchami wiatru, szumami fal, przebijającym się słońcem, rozbijającymi się falami o brzeg, zbierałam kamienie, muszle i jadłam ryby i małże:) 
To był jeden z tych dni w Normandii, które uwielbiam i chcę często powtarzać... Wspaniały, dobry dzień RAZEM. 



4 komentarze:

  1. Ja też tak chcę !!! Matko, jak tam jest pięknie !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne, piękne zdjęcia. Uwielbiam Francję :). Pozdrawiam (i zapraszam do siebie)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepięknie...może niedługo też będziemy mogli zobaczyć choć trochę Francji w Waszym towarzystwie?:)))

    OdpowiedzUsuń