poniedziałek, 28 kwietnia 2014

kolory i zapach wiosny

Powrót do codzienności. 7:20 dzwoni budzik i jak zwykle włączam co najmniej dwie drzemki by moje ciało i oczy mogły się otworzyć i zwróciły się do pokoju dzieciaków, gdzie trzeba ich obudzić po dwóch tygodniach leniuchowania wakacyjnego:) Aż strach pomyśleć, że od września moje wstawanie na studia przesunie się na 6:20 rano, wracać będę nie wcześniej niż o 18... Och tak się cieszę na tą szansę i nie wiem, jak przyzwyczaję się do spędzania z dziećmi zaledwie godziny, dwóch dziennie... Jednak wszystko we mnie krzyczy, że to czas dla mnie, mojej edukacji, że to krok w kierunku spędzenia swojego życia na realizowaniu własnej pasji i zainteresowań w sposób profesjonalny.
Mam nadzieję, że nie zabraknie nam tego, co daje nam krótki wypad w pole rzepaku... Głębokiej radości ze spokojnego bycia razem, blisko siebie...
Będzie fotorelacja bo oddaje nasze nastroje i radość tamtych chwil.







1 komentarz:

  1. zdjęcia urocze :-)
    w tygodniu jak wracam z pracy to też jestem krótko z małą ale odbijamy sobie w weekend :D nie martw się wszystko pogodzisz :)
    pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń