poniedziałek, 29 lutego 2016

irlandia po mojemu

Są kraje, do których podróże okazują się prawdziwą sentymentalną, nostalgiczną i wyciszającą przygodą. Są kraje, gdzie dusza może głęboko oddychać, a widoki i przyroda zapierają dech w piersiach. Ze wszystkich miejsc, które widywałam do tej pory największe wrażenie robi na mnie natura i jej twory. Dlatego te wakacje zimowe były typowo dla mnie, odwiedziliśmy Irlandię i Zachodnie wybrzeże poczynając od Clifs of Moher aż do Parku Connamara, który jest dzikim, pustym, zjawiskowym tworem przyrody, który budzi we mnie estetyczną rozkosz i chociaż pogoda w Irlandii bywa bardzo kapryśna o tej porze roku, chociaż nie udało się zrealizować wszystkich punktów programu to powróciłam do domu naprawdę wyciszona i zadowolona. Nie wiem, czy inni domownicy podzielają moją fascynację bo dzieciaki nie zawsze były szczęśliwe, szczególnie Basiula z jej wieczną chorobą lokomocyjna czy to w aucie, czy na promie, ale i Stasio, którego wyciągneliśmy (prosto po chorobie) na męczącą wycieczkę rowerową po wyspie Inishbofin:) Za to ja chwytałam każde 5 minut, kiedy dzieci milczały i nie marudziły, a ja widziałam te krajobrazy, by się relaksować, by cieszyć się chwilą, by odpocząć. Nocowaliśmy w jednym z najbardziej malowniczych miejsc, jakie w życiu widziałam, zdarzyło mi się także zjeść kilka pysznych potraw, wyśmienitych scones (bułeczek irlandzkich z rodzynkami), popływać w przyjemnym basenie i wyspać się na bardzo wygodnym łóżku. Liczę na to, że powrócę do Irlandii jeszcze nie raz bo bardzo lubię ten kraj. Do tego miło było sobie przypomnieć ta chwilę w moim życiu, gdy mieszkałam i pracowałam w Irlandii:) Miło wspominam ten ostatni studencki wypad i przygodę życiową przed ślubem i dzieciakami. 
Żeby nie być gołosłowną zamieszczam tonę zdjęć. Autorstwa głównie pana T. jak zwykle który z niespotykaną wrażliwością oddał piękno miejsc, które odwiedziliśmy. 



























1 komentarz:

  1. Widoki przepiękne! Nieco przypominają mi Szkocję, za którą okrutnie tęsknię, i w której tonami jadłam scones - angielskie bułeczki :P

    OdpowiedzUsuń