Siedzimy w domu, dzieciaki zaczynają się nudzić, Stasio już znacznie lepiej, gorączka ustąpiła, ja kaszle ale jest nieco lepiej. Zielone liście miło powiewają za oknem, ja trochę rozbita nie mam ani weny, ani siły więc umieszczam tylko zdjęcie Basiuli, obiecane dziadkom i powracam do zdrowienia.
dużo dużo zdrówka dla Was :-)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też mam spadek formy, liczę że szybko przejdzie. Oby do maja:)
OdpowiedzUsuńCałuje
Śliczne kiteczki :)
OdpowiedzUsuń