Będzie emocjonalnie dobrze? :) Marzenia... Czasami ważne, czasami związane z całym naszym życiem, czasami z jej częścią, czasami małe, materialne, niematerialne... Zdarza się w życiu czasami i tak, że bliskie osoby po prostu je realizują i przysięgam Wam, że dzisiaj do łez wzruszyłam się w związku z realizacją jednego z nich przez bliską mi osobę... Och i to cudownie, że tak bliskie mi sercu osoby są, były i będą... Och te cudowne chwile, gdy gorąca nocna linia odzywa się o 2 i nie ważne, że późno, że jutro do pracy, do przedszkola dzieci, że zmęczenie... Och i to cudownie gdy Ci Bliscy realizują swoje marzenia, gdy los się do nich uśmiecha, gdy przychodzi to, na co długo czekali...
Życzę więc Wam moi bliscy z okazji nowego dnia realizacji marzeń: zdrowia, prawdziwej miłości, kolejnych zdrowych i szczęśliwych dzieci, większych mieszkań, fajnych domów, wspaniałych podróży, radości, szczęścia, land roverów;) motocykli, wiatru we włosach, pachnącego ciasta drożdżowego, babeczek z owocami:)
A żeby było trochę realnego podejścia do życia to trzymajcie kciuki, by mój marzyciel miał jutro lepszy dzień w przedszkolu. Bleh... Zaczynamy tydzień jutro.
Cały czas trzymam kciuki za Twojego małego bohatera.
OdpowiedzUsuńDomyślam się z Twoich notek, jak chwilami musi mu być ciężko a jednak chyba mimo to jest bardzo dzielny... Każdy potrzebuje innego okresu czasu na przyzwyczajenie się do nowego i do odkrycia, że to nowe czasem może być super. Na pewno będzie coraz lepiej.
Problemem z zaaklimatyzowaniem się w szkole mogą być te wakacje co i rusz. Jak tylko się młodzież oswaja-bach i wakacje! Ciężko rozgryźć ten system, ale na pewno na pewno będzie dobrze.
Cieszę się, że Twoim bliskim realizują się marzenia.
Och te wakacje zupełnie nie pomagają... Do tego trafią się jakieś małe choroby... Też nie mogę tego systemu rozgryźć chociaż pewnie i ma wiele zalet... Bywa nam ciężko... bardzo...oby to minęło, oby mój Staś odkrył, że może być tutaj szczęśliwy...
Usuń