Drogi... Kręte, proste, łatwe, trudne, strome ścieżki, płaskie deptaki, gwałtowne spadki... Pewne rzeczy w życiu po prostu się zdarzają, a my w tych zdarzeniach po prostu jesteśmy. Nie na wszystko mieliśmy, mamy wpływ, nie wszystko musi być przepracowane, nie wszystko musi być idealne, nie wszystko musi być uporządkowane. Nie wszystko trzeba przeżyć z kimś. Są chwile gdy potrzebuje popłakać w samotności 15 minut i zmierzyć się sama ze sobą z własnymi myślami, to chwilę gdy nie chcę słów, nie chce nic, pragnę tylko w ciszy słuchać siebie. Och i te chwile nie zawsze przynoszą jakiekolwiek wnioski, ale przynoszą ulgę, sprawiają, że wewnętrzne walki przestają istnieć, a na ich miejsce pojawia się zgoda...
Prosty rachunek i moje szczęśliwe życie jako wynik: moja Rodzina, moi Przyjaciele, moje marzenia, moja codzienność i moja radość...
Wspomnienia wiatru we włosach na Wyspach, zapach pierwszych podróży do Francji i poczucie, że życie zatacza krąg i prowadzi w odpowiednim kierunku.
Wzruszenie gdy w dzień Mamy otrzymuje prezenty, które zapamiętam na całe życie...
Wspomnienia, gdy jako dziecko śniłam koszmary, a Mama zabierała mnie do swojego łóżka i przytulała mocno do siebie... błogość
Moje dzieci w moich ramionach... ciepłe ramiona pana T... zataczamy kręgi...
śnijcie spokojnie i dobrze...
To Ty płaczesz? Zawsze widzę Cię uśmiechniętą :)*
OdpowiedzUsuńPopatrz zdarza się i mnie:) Nie za często ale zdarza:)
Usuńidealnie opisane...mam podobnie....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam