Warto rozmawiać, naprawdę gdy sytuacja wydaje się kiepska warto podjąć trud rozmowy, rozmowy z argumentami, rozmowy otwartej na drugiego człowieka i tego, co chce przekazać... To wniosek tych dni, które za nami.
Tymczasem dzisiaj moje dzieci po kłótni (Basia chciała usiąść na krześle, na którym Stasio zrobił sobie tron, Stasio się nie zgodził i krzyknął na nią):
Stasio idzie po koce, by zrobić Basi taki sam tron, przynosi jej ulubiony kocyk i mówi:
- Basia przepraszam, że na Ciebie krzyknąłem. Nie chciałem byś płakała
- Stasio zaraz się uspokoję i odpocznę i przyjdę do Ciebie. O już odpocznełam. Stasio wiesz to dobrze, że mamy siebie...
- Ja też Cię lubię Basia...
Warto czasami nie ingerować w kłótnie dzieci...
Kochane dzieciaki :)
OdpowiedzUsuńCudownie mądre są :)
OdpowiedzUsuń